Autor

Kinga Duszyńska

Browsing

Air. Powietrze. Wdech i wydech… wdech i wydech… Oddychanie – niby nic, ale dzięki temu możemy żyć. Dla nas to tylko kilku sekundowe monotonne działania, na których w ogóle się nie skupiamy. Za to wtedy w naszym organizmie dzieją się cuda. Czy możemy wesprzeć swój układ oddechowy, aby te procesy były efektywniejsze? Tak. Choć nie jestem lekarzem i nie będę wchodzić w anatomię i skomplikowane relacje biochemiczne, to podejmę temat. Podzielę z Wami doświadczeniami, moimi i moich klientek, jak w domowych warunkach dbamy o nasze drogi oddechowe. I o samo oddychanie. Bez zbędnych wstępów przedstawiam pomocnika w tym procesie: mieszankę olejków eterycznych Air. Air – mieszanka wspierająca oddychanie Mieszanka, czyli mamy tam połączonych kilka olejków. Nie dla zapachu (choć to też), ale by wykorzystać moc synergii, aby jeszcze efektywniej działały niż pojedyncze olejki. Używamy jej po to, aby: ułatwić oddychanie, gdy dopadają nas przeziębienia i wszelkie infekcji górnych dróg oddechowych…

Zatrzymanie wody w organizmie to jedna z najczęstszych letnich bolączek, szczególnie w upalne czy duszne dni. Obrzęki wokół kostek, palce napompowane jak serdelki, stopy wypływające z sandałów. Też Cię to wkurza? Instynktownie ograniczamy wtedy picie płynów, a to właśnie odpowiednie nawodnienie jest rozwiązaniem, by przestać puchnąć. Tylko trzeba wiedzieć co pić! Dzisiaj to rozgryziemy. Co pić na obrzęki? Fundamentem jest oczywiście woda. Jednak szkopuł w tym, że często sama woda nie wystarczy. Czemu? Bo ona, bez określonych dodatków mineralnych nie zawsze będzie wchłaniania na poziomie komórkowym. To co zatem?  Aby pobudzić krążenie wody w organizmie, czasem potrzebujemy sięgnąć po elektrolity. I to nie jest tak, że to tylko sportowcy i intensywnie trenujący ich potrzebują. My też jesteśmy narażeni na utratę wody i składników mineralnych. Latem, bo się więcej pocimy, zimą, bo nasza dieta jest uboższa w składniki mineralny z uwagi na barak świeżych warzyw i owoców. I generalnie wtedy nie chce…

Czekałam na to od ponad 10 lat, trochę nawet nie wierząc, że moje marzenia się spełnią. Szczególnie, że nie miałam absolutnie żadnego udziału w stworzeniu tego zdrowotnego rozwiązania jakimi są zielone koktajle doTERRA. Po prostu chciałam proste narzędzie, które pomoże ludziom zacząć zdrowo się odżywiać i kształtować dobre nawyki. I jak widać, warto marzyć, bo czasem okazuje się, że ktoś gdzieś po drugiej stronie oceanu, też sobie snuje takie rozmyślania. I mamy. VMG+ Czyli co? Nie przedłużajmy, tylko zobaczmy co mamy w tej małej zielonej saszetce. Ideą tego produktu było wesprzeć nas w tym, by nasza codzienna dieta była bardziej urozmaicona, a jej komponenty działa synergicznie na nasze zdrowie. Co mamy w składzie: ponad 70 różnych składników, pozyskanych z warzyw i owoców, więc pełnych witamin i minerałów; ale także enzymy, probiotyki czy nasz niezastąpiony kompleks odbudowy komórkowej Alpha CRS+. Tu znajdziecie pełny skład, nie wklejam, bo zanudzicie się czytaniem. Taki…

Jeść czy nie jeść? – oto jest pytanie! Zdecydowanie jeść. Bo to przecież z pożywienia nasz organizm czerpie energię do życia. Do tańczenia, śpiewania, leśnych wędrówek, zabawy z dziećmi i nawet do pracy i sprzątania. Zdrowe odżywianie jest, obok optymalnego nawodnienia, fundamentem naszego dobrego samopoczucia. Rozłóżmy to na kawałki i pomyślmy, jakie małe kroczki można wprowadzić, aby nasze pełne talerze faktycznie nas karmiły. Czy istnieje idealna dieta dla każdego? Nie ma. Ale na szczęście, jako że jesteśmy jednym gatunkiem (choć czasem miewa wątpliowści…), to mamy w miarę zbieżne potrzeby. Każdy organizm potrzebuje: węglowodanów, szczególnie tych złożonych: pełnoziarnistych pieczywach, grubych kaszach, ale także w warzywach i owocach. To one są źródłem glukozy – jedynego pożywienia dla centralnego układu nerwowego, dla naszego mózgu! i czerwonych krwinek. Ich obecność jest niezbędna do prawidłowego metabolizmu tłuszczów; białek, które pełnią funkcje budulcowe jak np. budowa tkanki mięśniowej, kości, zębów, skóry. Ale także są doskonałymi regulatorami:…

Nie bez powodu nazywamy go królem olejków. Kadzidłowiec to taka esencja, która była z nami od tysięcy lat – dosłownie! Babilończycy i Asyryjczycy palili go podczas rytuałów, Egipcjanie robili z niego maści, perfumy i lekarstwa, a w Nowym Testamencie to właśnie on znalazł się wśród darów dla nowonarodzonego Jezusa. I dziś, tysiące lat później, nadal robi robotę. Współczesna nauka potwierdza – olejek kadzidłowy jest bogaty w półtoraterpeny, które wpływają na układ limbiczny w naszym mózgu, czyli ten, który steruje emocjami. Dlatego tak często mówi się, że działa „głęboko” – nie tylko na ciało, ale też na duszę. U nas jedno jest pewne: kiedy nie wiadomo, po co sięgnąć – zawsze zaczynamy od kadzidłowca. I na zewnątrz i do środka. Korzyści ze stosowania kadzidłowca wewnętrznie są liczne. Dlaczego nie skorzystać z tych korzyści dzięki łatwej w użyciu kapsułce? A no właśnie? Czemu nie? Skoro właśnie do Europy wjechały kapsułki kadzidlane z….…

Od tysiącleci kadzidło (Frankincense) było używane w licznych kulturach, głównie w ceremoniach religijnych. Nam najbliższa jest historia o tym, jak jeden z mędrców podarował go Jezusowi. A po co właściwie takiemu dzieciątku taki poważny olejek eteryczny? Otóż jego liczne, niezwykłe właściwości sprawiają, że olejek kadzidlany uważany jest za jeden z cenniejszych olejków na świecie. Czy zatem jest zarezerwowany tylko dla „wyższych sfer”? Absolutnie! Mam nadzieję, że swoją historią z kadzidłem zainspiruję Was do tego, abyście też poczuły się królowymi. Bo nie oszukujmy się, olejków chętniej używają kobiety i to my je wprowadzamy do naszych domów. Więc drogie Panie, drogie Królowe! Zaczynamy aromatyczną podróż z kadzidłem! Pozyskiwanie olejku kadzidlanego – dlaczego tak ważne? Otwierając każdą butelkę z olejkiem eterycznym biegnę myślami do miejsc, z których ten olejek został pozyskany. I to nie tylko dlatego, że mogę wówczas w głowie odbywać egzotyczny podróże. Myślę wtedy bardziej o ludziach, którzy swoją pracą umożliwiają nam…

Czujesz zmęczenie, wyczerpanie i brakuje Ci lekkości? Mamy na to detoks krok po kroku czyli zestaw Cleanse & Restore. To program oczyszczający, który od lat towarzyszy naszej rodzinie. Tak! W minimalnie zmienionej wersji korzystamy także z niego dla dzieci, aby pozbyć się niechciany pasażerów na gapę z naszych organizmów i wzmocnić nasze zdrowie. Lubię proste, sprawdzone rozwiązania, dlatego 1-2 razy do roku, niemal automatycznie sięgamy po komplet olejków i suplementów, aby wyrzucić to co w nas zalega i podnieść energię czy redukować stany zapalne. Właśnie tym naszym wiosennym oczyszczaniem dzieliłam się z Wami w tym wpisie, a dziś chciałabym pokazać Wam jak mądrze zbudowany jest ten zestaw do detoksu. Przejdziemy przez wszystkie komponenty, abyśmy mieli świadomość jak przebiega każdy z procesów. A są to: przygotowanie, oczyszczanie i odbudowa/ regeneracja organizmu. Bo pamiętajmy, że detoks powinien zawierać wszystkie te elementy, a nie tylko wyczyścić nas i zostawić osłabionych. Detoks krok po…

Czujesz ciężkość po posiłkach, wzdęcia albo brak energii mimo zdrowej diety? Być może winne są… enzymy trawienne, a raczej ich niedobór. Współczesny styl życia, przetworzona żywność i stres nie ułatwiają naszym układom trawiennym pracy. Dlatego coraz częściej sięgamy po naturalne wsparcie. I tu na scenę wchodzi TerraZyme, czyli potężna mieszanka enzymów trawiennych od doTERRA. To suplement, który od lat mam w swojej domowej apteczce. Za każdym razem ratuje mnie, gdy czuję, że moje układy: pokarmowy i nerwowy, potrzebują pomocy. Co znajdziesz w TerraZyme? Naturalna siła enzymów w jednej kapsułce. TerraZyme to unikalna mieszanka aktywnych enzymów trawiennych oraz wspierających je kofaktorów – czyli związków chemicznych, które przyspieszają przebieg ważnych reakcji w organizmie. To właśnie dzięki nim enzymy mogą działać skutecznie i wspierać nasze trawienie na najwyższym poziomie. Mówiąc prosto: TerraZyme wspomaga trawienie, funkcje enzymatyczne i metabolizm komórkowy. To taka podstawa, jeśli chodzi o jego wpływ na układ pokarmowy. Ale uwierzcie –…

Co może popsuć każdy piknik i wyjście z rodziną czy przyjaciółmi na łono przyrody? Komary, kleszcze i inne insekty. Niby takie małe, a upierdliwe. Na szczęście za nami już te czasy, ze trzeba psikać się straszliwą chemią, która nie była bezpieczna ani dla nas ani dla przyrody wokół. O skuteczności nie wspominając. Od lat w naszej letniej wyprawce króluje TerraShield – środek na komary, kleszcze i inne robale. To połączenie olejków eterycznych, skomponowanych pod kątem tego, czego nie lubią insekty, oraz oleju sezamowego, by można go od razu stosować na skórę. Idealna mieszanka miłośników natury! I to bez względu na rodzaj aktywności. Jakie składniki mamy w tym środku na komary i kleszcze? Mieszanka TerraShield to kompozycja kilku olejków eterycznych, połączona z olejem z nasion sezamu. Ten miks pozwala nam stosować ów antyrobakowy specyfik też na powierzchnię skóry. Ale o tym zaraz. Teraz zobaczmy, co każdy składnik wnosi do tej mieszanki,…

Kolagen robi furorę. Wszyscy piją kolagen! I jakie są efekty? Różne. Tak samo jak różna jest jakość produktów, które spożywamy. Dlatego do naszej oferty, kolagen z całą gamą dodatkowych składników (MetaPWR Advantage), trafił dopiero rok temu, bo jak zawsze, chcieliśmy mieć wyjątkowy suplement. I to się udało, o czym świadczą też różne wyróżnienia czy nagrody. Ale kluczowe, że za tym idą tysiące dobrych doświadczeń naszych klientek. To nie tylko kolagen, a cały kompleks składników Znacie już olejki i inne suplementy i same/sami widzicie, jaką potrafią zrobić pracę w naszym organizmie. Oczywiście przy świadomym naszym ich używaniu. Bo stanie olejków na półce to jeszcze nic nikomu nie zmieniło. Za tym naturalnie idzie jakość. Najczystsze olejki świata. Suplementy skomponowane tak, by zmaksymalizować synergiczne działanie poszczególnych składników dla jak największych efektów dla naszego organizmu. Nie zdziwicie się zatem, jeśli powiem Wam, że „ten kolejny kolagen na rynku”, to nie jest tylko kolagen. To…